środa, 16 października 2013

"Trafny wybór" - J.K. Rowling

Tytuł: Trafny wybór
Autor: J.K. Rowling
Wydawnictwo: Znak
Miejsce i rok wydania: Kraków 2012
Liczba stron: 505
Moja ocena: 7/10

Jestem „potteromaniaczką”. Przyznaje się do tego bez bicia i wstydu. Seria o młodym czarodzieju, którą napisała pani Rowling stała się wręcz symbolem kultu na całym świecie i zawładnęła sercami milionów czytelników. Jako jedna z tych milionów planowałam kupić sobie jej najnowszą książkę określaną jako „drugi debiut”. Jednak po przeczytaniu opisu z tyłu książki jakoś zniechęciłam się. „Trafny wybór” jednak dopadł mnie jako prezent wielkanocny. Co chwila odkładałam ją na później aż w końcu usiadłam przy niej gdy dopadła mnie większa choroba J

W „Trafnym wyborze” znajdziemy stereotypowych przedstawicieli różnych warstw społeczeństwa.  Każda z postaci w książce jest bardzo dobrze wykreowana i posiada szczególne cechy. Znajdziemy tu ludzi bogatych i biednych, pochodzących z dobrych lub patologicznych rodzin, obejmujących ważne stanowiska i bezrobotnych. Czytając powieść widzimy wszystkie relacje i zależności pomiędzy danymi osobami, które nadają całej fabule smaku. Ludzie mieszkający w małym miasteczku Pagford stają w obliczu niespodziewanej tragedii: śmierci bardzo dobrze wszystkim znanego Barrego Fairbrothera. Sposób w jaki reagują jest momentami zdumiewający. Dla niektórych jest to wielka strata, dla innych idealny temat do plotek i pochwalenia się znajomością nowych informacji, a dla jeszcze innych wręcz powód do radości.

Widzimy więc, że fabułka „Trafnego wyboru” porusza bardzo ważny tematy. Rodziny przedstawione w książce należą do różnych grup społecznych i środowisk, a każda z nich jest przykładem opisującym problemy z którym borykają się przeróżni ludzie na całym świecie. Wszyscy oni umieszczeni są w małym, na pozór spokojnym miasteczku Pagford, które wydaje się jakby oddzielone od całej reszty świata. W książce bez litości pokazane są prawdziwe problemy zwykłych ludzi. Pani Rowling w bardzo dosadny sposób wytyka ludziom ich błędy pokazując do czego czasem może to doprowadzić. Rodzice nie poświęcający dostatecznej uwagi swoim dzieciom i dzieci będące czasami bardziej dorosłe od swoich rodziców – to wszystko może wywołać katastrofę.


„Drugi debiut” pani Rowling spodobał mi się, jednak książka była momentami dla mnie zbyt wulgarna, możliwe że słusznie – w końcu ma szokować, ale nie przypadło mi to do gustu. Pomimo bardzo ciekawej i rozwiniętej fabuły z wieloma różnymi wątkami pobocznymi nie wciągnęłam się w nią bez pamięci. Powieść czytało się dobrze, ale nie powaliła mnie na kolana z tąd taka a nie inna ocena. Mimo wszystko podziwiam autorkę, która wykazała się pasją pisząc kolejną książka pomimo, że po napisaniu „Harrego Pottera” mogłaby spokojnie przejść na emeryturę i odwagą wybierając zupełnie inny gatunek literacki niż ten, któremu z takim oddaniem poświęciła się wcześniej.

2 komentarze:

  1. Odkąd wyszła ta książka mam na nią ochotę, ale jakoś jeszcze nie miałam czasu się za nią zabrać. Harry Potter mnie urzekł a ciekawe czy ta książka zrobi to samo;)

    http://biblioteka-floo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam.
    Książkę mam już prawie rok na półce i jeszcze ani razu do niej nie zerknęłam. Muszę to zmienić...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń